Bodrum to przepiękne miasteczko, urokliwe bez wielkiego zgiełku, mniej zatłoczone jak wyspa Kos z pewnością plaża, ta na której byliśmy była z kamyczkami i trzeba było kupić buty do pływania ale plus mniej ludzi, miejsc do wyboru do koloru, barmani symapatyczni :) Słyszałyśmy też że są jeszcze inne plaże, ponoć najpiękniejsza jest Gumbet ale nie widziałyśmy jej. Punkty widokowe najfajniejsze w Bodrum to wejście za zamkiem na falochron (trzeba przejść wzdłuż zamku obok inf turyst sa schodki jakby na mur, można wejść za darmo), wzgórze z wiatrakami, z samej plaży na pewno z zamku ( chociaż wstęp 15 euro). Nie byłyśmy w Halikarnasie drożyzna ( 25euro) wstęp w tym jeden drink, ale ponoć za dużo tam Rosjan.Ceny najczęściej są wywindowane właśnie dla nich bo zostawiają tam kupe kasy dlatego targować się! Polecam wycieczke szybkim katamaranem na Kos, jeśli chcecie zobaczyć inną kulturę w ciągu tych samych wakacji, w końcu to Grecja:) Raki fuuuj :P słodycze troche za słodkie jak dla mnie :)